sobota, 11 kwietnia 2015

#TB One Shot cz. I~Jools

Los Angeles. 22:30. Wszędzie było ciemno. Szła parkiem. Sama. Laura Marano. Miała w uszach słuchawki. Nagle gwałtownie się odwróciła. Miała przeczucie, że ktoś ją obserwuje.
-Halo? - spytała wyjmujac słuchawki z uszu. Odpowiedziała jej cisza. Dziewczyna wzruszyła ramionami. Chciała ruszyć dalej, ale na kogoś wpadła. Tajemniczy osobnik chciał pomóc jej wstać i wystawił swoją rękę. Laura zauważyła, że jest starzenie blada. Nie pewnie ujęła jego dłoń. Była także okropnie zimna.
-Bardzo dziękuję. Nie zdara ze mnie.
-To nic. W sumie to nawet urocze. Jak mała zagubiona owieczka, która musiała być chroniona przed wilkiem - powiedział tajemniczym głosem.
-Tak... Masz rację. - powiedziała. W tym momencie chłopak zdjął kaptur, który zasłanial mu twarz.
-Jestem Ross Shor Lynch. A ty? - powiedział chłopak. Był nie ziemsko przystojny. Był strasznie blady. Jego oczy miały bardzo ciemny kolor, strasznie hipnotyzujace.
-Laura Marano. - uśmiechnął się ukazując kły. Dwa białe kły. Laura, aż gwałtownie nabrała powietrza i zakryła usta dłonią.- Jj..ja...bardzo przepraszam. Spieszę się. Mój chłopak czeka. Do widzenia. -  powiedziała na jednym tchu i szybko odbiegła.

Po tym dziwnym zdarzeniu Laura wróciła szybko do domu. Myślała dużo o tym Ross'ie. Wzięła prysznic i przebrała się w koszule nocną. Ponieważ nie mogła zasnąć wyszła na balkon. Dzisiaj była pełnia.
-Tu jesteś. - poczuła gorący oddech na karku. Wystraszona, aż podskoczyla.
-Czego chcesz?!
-Bardzo ładnie wyglądasz w świetle księżyca. - powiedział olewając jej pytanie. Dziewczynę zaskoczyło to pytanie, ale mimo tego i tak się zarumieniła.
-Mam pytanie. Mogę? - spytała ostrożnie. 

- No jasne. - powiedział podchodząc do niej. Objął ją w pasie. 

-Ty... Nie jesteś człowiekiem, prawda? - spytała uważając na każde słowo.
-Nie. Nie jestem. - powiedział bawiąc się jej włosami.

_________________________________
Postanowiłam, że podzielę tego OS na cz. Kurcze! I to jest właśnie os dla EmiDemi i Kingi. ;* a nominować bd później ;*

I niech Panda ma cię w opiece!

4 komentarze:

  1. Już mi się podoba! Czekam na następną część.
    Do napisania
    Kinga

    OdpowiedzUsuń
  2. Wow!!! Cudowny OS!!! Już mi się podoba. :* ♥♥♥
    Dlaczego przerwałaś w takim momencie?
    Już nie mogę się doczkać dalszego ciągu. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlaczego przerwałam?
      Żebyście cierpieli! Hahaha hahaha żartowałam.
      Love you ;*

      Usuń
  3. przerwałaś i nadal nie skończyłaś! ;p

    OdpowiedzUsuń